Od ostatniego mojego wpisu wydarzyło się jeszcze znacznie więcej w moim życiu niż ostatnio pisałam. Kolejny raz uświadomiłam sobie, że życie potrafi zaskakiwać, czasami negatywnym obrotem sprawy, czasami na szczęście pozytywnym, ale pamiętajcie - najważniejsze jest, żeby się nie załamać w żadnej z takich sytuacji. Należy walczyć o siebie, o innych na których nam zależy i - to ważne - nie podejmować pochopnych decyzji, które są podyktowane zbyt silnymi emocjami.
Pamiętajcie Kochani, że kiedy zamykane są przed nami drzwi i myślimy, że nie ma już żadnego wyjścia z sytuacji, to zawsze możemy otworzyć okno i wpuścić tam na początek trochę światła, które oświetli panujący mrok a wtedy – zaufajcie mi – po jakimś czasie zakwitną w waszej duszy wielobarwne kwiaty….
Wiele przeszłam, ale wychodzę na prostą. Chciałabym podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami na świat, który pomimo, że nas nie rozpieszcza to wcale nie jest taki zły i uśmiecha się do nas szeroko tylko czasem nie chcemy tego zauważyć…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz